Eksperci szacują: Około 160 mln złotych strat dziennie dla polskiej gospodarki
Szacunki pochodzą z Federacji Przedsiębiorców Polskich (FPP) – podał w poniedziałek portal ISBnews.
Brak środków z KPO
Polska, obok Węgier, znalazła się w gronie państw unijnych, które wciąż czekają na decyzję o uruchomieniu środków finansowych związanych z Funduszem Odbudowy UE. Tylko w ramach Instrumentu na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności naszemu krajowi przysługują fundusze o wartości ponad 270 mld złotych, z czego przeszło 110 mld złotych w formie bezzwrotnych grantów.
– Świadomość tak ogromnego kosztu, jaki wiąże się z dalszym klinczem w Sejmie w kwestii nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, powinna skłaniać do refleksji i natychmiastowej zmiany nastawienia wśród polityków blokujących zmiany. Pieniądze z KPO są szczególnie ważne dla Polski właśnie teraz, kiedy niezbędne jest jak najszybsze rozpoczęcie inwestycji w nowe źródła energii, które uniezależnią nasz kraj od dostaw rosyjskiego gazu, ropy naftowej i węgla oraz wzmocnią nasze bezpieczeństwo energetyczne. Co więcej, napływ środków denominowanych w euro, które następnie byłyby wymieniane na złote, stanowiłoby istotne wsparcie dla kursu krajowej waluty, pomagając w walce z wysoką inflacją – powiedział główny ekonomista FPP Łukasz Kozłowski.
Przypomnijmy, że Krajowy Plan Odbudowy zakłada, iż z Funduszu Odbudowy Unii Europejskiej do Polski ma trafić docelowo około 58 mld euro – ponad 23,9 mld euro w formie dotacji oraz ponad 34,2 mld euro w formie pożyczek. Filarami KPO są: innowacyjność, zdrowie, gospodarka, transport i cyfryzacja.